Formy kontaktu z partnerem lub partnerką zmieniają się w ciągu życia. Na początku związku dążymy do bardzo intensywnego kontaktu, później bywa, że chcemy mieć więcej przestrzeni tylko dla siebie.
Bycie z drugą osobą w bliskiej relacji nieodzownie wiąże się z częstym ze sobą, ze stałymi interakcjami. Wspólne życie, kolejne miesiące przebywania razem, rozmowy, kłótnie, wyjazdy, czy rozstania – to wszystko wpływa nie tylko na sposób przeżywania siebie samego, ale także na sposób przeżywania bliskiej osoby. Zmienia się na przykład sposób w jaki reagujemy na okazywaną przez partnera lub partnerkę czułość, a nawet stosunek do zapachu bliskiej osoby, który wcześniej mógł się wydawać bardzo pociągający, a teraz działa na nas zupełnie odwrotnie.
Jako inny przykład tego rodzaju zmian przytoczę fragment tekstu z książki Relacje interpersonalne autorstwa Adler, Rosenfeld, Proctor:
Podczas drugiej randki między nami zaiskrzyło. Byliśmy w kinie i mniej więcej w połowie filmu równocześnie położyliśmy ręce na oparciu fotela. Nie pamiętam końcówki filmu, ponieważ od tamtej chwili myślałam już tylko o tym, jak podniecający jest dotyk naszych rąk.
Wszystko ułożyło się pomyślnie i po roku wzięliśmy ślub. Zabawne jest to, że kiedy teraz jesteśmy w kinie często przepychamy się, chcąc trzymać rękę na oparciu. Kiedy czuję, że jego ręka dotyka mojej – odpycham ją (albo wycofuję swoją). Irytuje mnie takie wtargnięcie w „moją” przestrzeń. Nie chcę być źle zrozumiana: nadal się kochamy i często dotykamy z przyjemnością. Rozbawia mnie tylko to, że dotyk który był tak romantyczny na początku znajomości, teraz stał się punktem niezgody.
Opisana sytuacja jest jak najbardziej normalna i nie należy od razu panikować, że w naszej relacji się coś sypie. Warto jednak rozmawiać o takich rzeczach, by nie generować zbędnych niedomówień. Nasze potrzeby względem partnera lub partnerki zmieniają się w ciągu życia, czasem nasilają się, czasem zupełnie słabną i zanikają. Jeśli jednak nasza niechęć do partnera lub partnerki staje się bardziej globalna, albo nie radzimy sobie w wyrażaniu zmieniających się uczuć do bliskiej osoby, warto być może rozważyć spotkanie z psychologiem, który pomoże nam poukładać uczuciowy zamęt w sercu i w głowie oraz zastanowić się nad przyczynami i ewentualnymi rozwiązaniami takiej sytuacji.
O prowadzonej w PROPSYCHE terapii, oferowanej pomocy psychologicznej i konsultacjach przeczytasz tutaj.